Hej, kochani ♥!
Jest to mój pierwszy post, a jako, że powitania nie są moją najlepszą stroną opowiem Wam kilka słów o sobie i blogu, na którym się znajdujecie.
No więc, mam na imię Julia. Przede wszystkim jestem osobą miłą, uczciwą i dobrą. Raczej na ogół nieśmiałą, cichą i bojaźliwą. W towarzystwie moja małomówność daje się we znaki. Moje doświadczenia życiowe składają się na ogromną odpowiedzialność i wyrozumiałość. Jestem spokojna i cierpliwa, i wiem, że każdy z Was trafi do mojego serducha na dobre.
♥ Mój wygląd ♥
Może troszkę o tym jak wyglądam. No więc, jestem strasznie drobną i małą osóbką. Ważę zaledwie 42 kilogramy przy 160 centymetrach wzrostu. Mam duże, niebieskie oczy, długie, ciemne blond włosy i mały nos oraz usta. Z twarzy i postury jestem drobna, jak na szesnaście lat. Mam bardzo jasną karnację. Możecie spróbować sobie wyobrazić jak wyglądam, ponieważ zdjęcia wstawiane na bloga nie są moje.
♥ Pasje i zainteresowania ♥
No tak. Moją pasją jest muzyka i to tym chciałabym się zajmować w przyszłości. Tańczę, śpiewam oraz gram na gitarze i fortepianie. Interesuję się również fotografią. Czerpię inspiracje z życia. Zakochuję się w stronach książek i pochłaniam takie o tematyce głównie życiowej. Robię zdjęcia swoim myślom i odbijam je na papierze. W wolnych chwilach uwielbiam słuchać muzyki. Gustuję w reggae i ,,wolnych" kawałkach, ale słucham również muzyki pop-rock. Kooocham siedzieć wieczorami pod ciepłym kocykiem i opijać się kakałkiem lub ciepłą herbatką.
Ogólnie jestem romantyczką, zakochaną w Paryżu. Kocham ,,Romeo i Julię" (moja imienniczka ♥). Piszę własną książkę. Moim wzorem do naśladowania jest Demi Lovato.
♥ Dlaczego postanowiłam założyć bloga? ♥
Teraz, jestem szczęśliwą, szesnastoletnią, zwykłą dziewczyną. Ale kiedyś przeszłam przez prawdziwe piekło. Zmierzyłam się z zaawansowanym stopniem depresji, doświadczyłam anoreksji i bulimii. Samookaleczałam się oraz miałam myśli samobójcze. Moja rodzina i ja wraz z nią, rozpadaliśmy się na części. Myślałam, że już z tego nie wyjdę i traciłam wszelkie nadzieje na to, że kiedyś będzie dobrze.
Lecz . . . przy pomocy ,,pewnych" osób, zrozumiałam, że muszę walczyć, dla siebie i przede wszystkim dla najbliższych. Zebrałam się w sobie i . . . wyszłam z tego! Dziś? Jestem już silna. I tą siłą chcę ,,zarażać" osoby będące w podobnej sytuacji, w której znajdowałam się ja. Ten blog jest dla Was ♥. Chcę Wam pomagać i wspierać.
Myślę, że to już wszystko co chciałabym Wam opowiedzieć o mnie, w takim dużym skrócie. Z każdego następnego postu będziecie dowiadywali się więcej informacji o mnie i mojej historii.
Jeśli chcecie, abym dalej pisała bloga, to proszę skomentujcie ten post.
Ja liczę na Was, a Wy pamiętajcie, że
♥ ZAWSZE MOŻECIE LICZYĆ NA MNIE ♥.
♥ Dlaczego postanowiłam założyć bloga? ♥
Teraz, jestem szczęśliwą, szesnastoletnią, zwykłą dziewczyną. Ale kiedyś przeszłam przez prawdziwe piekło. Zmierzyłam się z zaawansowanym stopniem depresji, doświadczyłam anoreksji i bulimii. Samookaleczałam się oraz miałam myśli samobójcze. Moja rodzina i ja wraz z nią, rozpadaliśmy się na części. Myślałam, że już z tego nie wyjdę i traciłam wszelkie nadzieje na to, że kiedyś będzie dobrze.
Lecz . . . przy pomocy ,,pewnych" osób, zrozumiałam, że muszę walczyć, dla siebie i przede wszystkim dla najbliższych. Zebrałam się w sobie i . . . wyszłam z tego! Dziś? Jestem już silna. I tą siłą chcę ,,zarażać" osoby będące w podobnej sytuacji, w której znajdowałam się ja. Ten blog jest dla Was ♥. Chcę Wam pomagać i wspierać.
Myślę, że to już wszystko co chciałabym Wam opowiedzieć o mnie, w takim dużym skrócie. Z każdego następnego postu będziecie dowiadywali się więcej informacji o mnie i mojej historii.
Jeśli chcecie, abym dalej pisała bloga, to proszę skomentujcie ten post.
Ja liczę na Was, a Wy pamiętajcie, że
♥ ZAWSZE MOŻECIE LICZYĆ NA MNIE ♥.
Hej! Mamy chyba podobne doświadczenia. W zasadzie w Twoim wieku(a nawet już trochę wcześniej) poczułam, jaką straszną chorobą jest depresja. Dowiedziałam się też, że w zasadzie nigdy całkowicie nie zniknie. Można ją wyleczyć, owszem, lecz próba przetrzymania optymizmu jest ciężka (miałam depresje przejściowe-tak chyba można powiedzieć). W tym roku wydałam książkę na ten temat, choć długo zastanawiałam się, czy powinnam. Dopiero niedawno, mając 17 lat z hakiem udało mi się (z czystym sumieniem pisze) chorobę przezwyciężyć. I najgorsza jest świadomość, że z każdą chwilą ona może wrócić...
OdpowiedzUsuńhttp://bog-jest-wszystkim.blogspot.com/
Jesteśmy silne i jeśli będziemy głęboko wierzyły w szczęście, to ta choroba do nas nie wróci. Cały sercem jestem z Tobą ♥. I dziękuję za komentarz :3.
UsuńMamy ze sobą sporo wspólnego :3. Ale nigdy nie przeżyłam i nie chciałabym przeżyć tego co Ty. Cieszę się, że wyszłaś z depresji i anoreksji (z której ciężko się wychodzi).
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie spotkałam się z na tyle odważną osobą, aby mówić o tym, co przeszła i chcieć pomagać przez to ludziom . . . ♥ Jesteś cudowna.
Z każdym problemem będę przychodziła do Ciebie! Wiem i czuję, że mogę Ci zaufać. Już Cię kocham i pozdrawiam ciepło ♥!
P.S. Jeśli mogłabym prosić, to może jakiś kontakt do Ciebie? :)
Ja też Cię kocham, słoneczko ♥. Cieszę się, że mi zaufałaś :). Wiedz, że zawsze możesz na mnie liczyć.
UsuńA kontakt jeszcze podam. Będzie on dostępny dla wszystkich. Nie martw się, wkrótce dostaniesz możliwość kontaktu ze mną :3. Pozdrawiam!
Jej na samym początku gdy weszłam na twojego bloga nie zdecydowałam się na przeczytanie pierwszego postu ;) Teraz już wiem że jesteś na prawdę cudowną osobą i ciesze się że chcesz innych zarażać siłą do walki i radością z życia ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się , jestem z tobą i trzymam kciuki za bloga :))
Zapraszam na nowego posta : maadamm.blogspot.com
ps. obserwuję ;)
Dziękuję Ci bardzo ♥. To naprawdę wiele dla mnie znaczy :). Pozdrawiam cieplutko!
Usuń