sobota, 10 stycznia 2015

♥ Each fall shapes our character ♥

,, Każdy upadek kształtuje
nasz charakter "



Nasze życie to pasmo zwycięstw i porażek, sukcesów i niepowodzeń, wzlotów i upadków. Tak naprawdę, każda z tych wartości kształtuje charakter człowieka. Większość z nas myśli, że jeśli w życiu spotykamy się z wieloma przeciwieństwami losu, to jest to po prostu ,,pech" ... ale to nie prawda. Ścieżki życia każdego z nas muszą się komplikować, ponieważ to głównie na ich podstawie zbudowany jest nasz charakter. Uczymy się na błędach i właśnie dzięki nim możemy zrozumieć i poprawić pewne rzeczy. 

Każdy upadek 

Często los płata nam figle i kiedy już myślimy, że jest dobrze i wszystko idzie po naszej myśli, to wszystko się burzy. Nasze starania idą na marne, a my tracimy wiarę w to, że będzie dobrze, że podniesiemy się po upadku. Każdy z nas boi się stracić swój stan posiadania, boi się stracić to, na co ciężko pracował i nadal pracuje. Ale w naszym życiu muszą zdarzać się upadki, ponieważ to one nas czegoś uczą. Uczą nas jak nie popełniać tych samych błędów i jak sobie z nimi radzić.
To nie jest tak, że jeśli coś stracimy to od razu trzeba przyjmować koncepcję, że ,,los się na nas uwziął". Skoro tak się stało, to tak się stać miało i tak czy inaczej musimy się z tym pogodzić, zaakceptować to. Upadek jest czymś nieodłącznym w naszym życiu i każdy z nas musi go kiedyś przeżyć, może nawet nie jeden raz.
Musimy zapamiętać, że jeśli ciężko jest coś zdobyć i nasze ścieżki życia w pewnym momencie się krzyżują prowadząc do naszych upadków, to warto jest o to walczyć. Bo rzecz, do której dotarliśmy ciężką pracą i wysiłkiem, nie bacząc na swoje upadki, jest naszą osobistą wygraną.


Kształtuje charakter

Każdy z nas jest inny i każdy z nas ma swój odmienny charakter, który odróżnia nas od reszty. Każdy z nas również ma swoją ,,historię życia", która pokazuje jak wiele przeżyliśmy. Te wszystkie upadki i przeciwności losu są najważniejszą częścią tej historii, ponieważ to na ich postawie budujemy swój charakter. To na postawie tych porażek wyciągamy wnioski i uczymy się.
Teraz wszyscy widzimy w upadkach tylko i wyłącznie klęskę oraz przegraną. Nie umiemy zauważyć i docenić tego, że każda porażka czegoś nas uczy, że w oparciu o nie stajemy się silniejsi.
Kiedy jesteśmy na drodze do sukcesu i nagle nasza dobra passa zostaje przerwana niepowodzeniem, traktujemy to jako złośliwość losu. Nie powinno tak być. Ten upadek jest czymś ogromnie ważnym, ponieważ dzięki niemu wiemy jakich błędów mamy nie popełniać w przyszłości. Uczy nas tego, że warto jest się podnieść i z podniesioną głową walczyć i iść dalej. Uczy nas siły, zrozumienia i innego postrzeżenia na różne sprawy oraz rzeczy. Inaczej mówiąc - kształtuje nasz charakter. Dzięki niemu stajemy się doroślejsi w oczach innych, ale przede wszystkim w swoich własnych.


Coś ode mnie

Moje życie do niedawna było serią porażek, z którymi nie umiałam sobie poradzić. W pewnym momencie przestałam się z nich podnosić i lekceważyłam to. Nie widziałam w upadku żadnej nauki, jedyne co było przeze mnie zauważane to niepowodzenie i kompromitacja. Z czasem, kiedy już byłam w najgorszym punkcie życia - zaprzestaniu walki, stwierdziłam, że mam po co żyć, że mam dla kogo żyć, że mam dla kogo podnieść się i walczyć.
Zaczęłam rozumieć morał każdej mojej porażki. Wyciągałam z tego wnioski i starałam się nie popełniać ponownie tych samych, głupich błędów. To nie było tak, że jeśli już podniosłam się z tego najgorszego punktu, to później wszystko szło bezproblemowo i nie ponosiłam klęsk. Dalej doświadczałam wielu niepomyślności, ale uczyłam się na nich. Uczyłam się na własnych błędach i właśnie dzięki temu dzisiaj umiem sobie radzić z porażkami i wszelkimi niepowodzeniami. Kształtowałam swój charakter.


To my sami musimy chcieć zbudować swój charakter. Być może będziemy musieli to zrobić na nowo, ale uwierzcie mi - warto. Trzeba nauczyć się wyciągać wnioski z naszych porażek i upadków, a wtedy możecie być pewni tego, że będzie wam łatwiej w życiu.
Pamiętajcie, że każdy upadek kształtuje nasz charakter.




 Na początku chciałabym Was strasznie przeprosić za to, że nie było mnie przez tak długi okres czasu. Jestem zła na samą siebie, ponieważ strasznie zaniedbałam bloga, ale przede wszystkim Was i dlatego właśnie tak strasznie Was przepraszam. Miałam przygotowania do testów i testy podsumowujące pierwszy semestr w liceum i dlatego nie miałam czasu, ponieważ jego znaczną większość spędzałam przy książkach i nie miałam nawet chwili wytchnienia, aby do Was napisać.
Ze względu na moją długą nieobecność, chcę Wam złożyć życzenia noworoczne, aby ten rok był o wiele, wiele lepszy niż poprzedni i ... to chyba najważniejsze :).
Dziękuję, że dalej jesteście i mam nadzieję, że będzie Was przybywało, ale i tak dziękuję już za dotychczasowe komentarze i obserwacje, jesteście cudowni!
Piszcie do mnie jeśli macie jakiekolwiek problemy lub sprawy o których chcielibyście porozmawiać: juliaczaikowska@wp.pl

Kocham Was strasznie, moje skarby !
Do następnego!

Czy przejmujecie się swoimi porażkami?

Jakie wnioski wyjmujecie z popełnianych błędów?

Potraficie zrozumieć własne błędy?