piątek, 13 marca 2015

♥ Every day - the most beautiful gift ♥

,, Najpiękniejszym ze wszystkich darów
jest każdy rozpoczynający się dzień "



Często pogrążamy się we własnych refleksjach dotyczących nieistotnych wartości bądź kwestii. Myślimy o różnych sprawach, zadając sobie samym pytania, na które odpowiedzi tak naprawdę nie możemy znaleźć. Nieustannie zastanawiamy się nad tym, co mieliśmy, co mamy i co moglibyśmy mieć. Każdy z nas chce znaleźć w swoim życiu wartość, która być może będzie kluczem do jego lepszej przyszłości. Nieraz głowimy się, dzięki czemu możemy osiągnąć dominację nad innymi i jaki "dar" oraz jakie predyspozycje nam w tym pomogą. Lecz zamiast zastanawiać się i dręczyć niepotrzebnymi myślami, powinniśmy zauważyć, że każdy z nas tak naprawdę otrzymał najpiękniejszy ze wszystkich darów - każdy rozpoczynający się dzień .

Najpiękniejszy ze wszystkich darów

Każdy z nas otrzymał jakieś talenty i predyspozycje, które sprawiają, że jest wyjątkową osobą. U jednych jest to śpiew, u innych taniec, u jeszcze innych malarstwo. W każdym bądź razie wszyscy macie jakieś specjalne uzdolnienia. Ale nasze życie nie składa się tylko ze zdolności i smykałek. Spróbujmy zauważyć też te bardziej wartościowe rzeczy. Następnym darem jaki otrzymaliśmy jest rodzina. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma możliwość posiadania jej "w całości". Nie chcę poruszać tych tematów, bo wiem, że mogą być one dla niektórych trudne. Jednak pomyślcie w ten sposób, że nawet jeśli macie jednego z rodziców to powinniście się cieszyć, bo są osoby i dzieci, które nie mają nawet tego.
Następną kwestią jest dom, dach nad głową. Jest to naprawdę ogromny dar, który ma każdy z Was. Spróbujcie znów postawić się na miejscu osób, które nie mają swoich czterech kątów. Miejsce do przebywania jest bardzo ważne, a nie każdy ma do tego warunki.
Myślę, że mogłabym wymieniać jeszcze wiele darów jakie każdy z Was ma, lecz uważam, że jest to po prostu zbędne, ponieważ najpiękniejszy ze wszystkich darów ma każdy - rozpoczynający się dzień.


Każdy rozpoczynający się dzień

Codziennie rano budzimy się, i co się zaczyna? "Mamo, a muszę iść do szkoły?"; "Nie chce mi się."; "Jak ja nienawidzę poniedziałków.". Ale czy to narzekanie nam pomoże? Czy dzięki temu dalszy ciąg dnia będzie lepszy? Nie, wręcz przeciwnie. Powinniśmy wstać z uśmiechem na twarzy i cieszyć się, że przed nami następny dzień. Nauka nie dla każdego jest fascynująca, ale przecież to nie oznacza od razu, że przez ten jeden incydent nasz dzień musi być beznadziejny. Tak naprawdę to powinniśmy być wręcz wdzięczni i szczęśliwi, że rano z łóżka budzi nas krzyk taty, reprymenda mamy bądź szczekanie psa, aniżeli wybuchy bomb lub głośne strzały. Każdy dzień powinien być dla nas okazją na zdobycie nowych doświadczeń lub innych tego typu rzeczy, a my powinniśmy cieszyć się z tego, że on w ogóle się zaczął. Pomyślcie o tym jak wielką szanse otrzymujecie witając nowy dzień, ponieważ w momencie kiedy wy to robicie, gdzieś na świecie niejedna osoba nie ma takiej możliwości.


Coś ode mnie 

Dla mnie kiedyś każdy rozpoczynający się dzień był dwunastoma godzinami jednostajnej szkarady, ciszy i niegodziwości. Poranek był jak poranek, czyli w moim domniemaniu: "Kolejny dzień, który i tak nie niesie ze sobą niczego przyzwoitego". Dzień jak dzień, czyli "Oby tylko dotrwać do końca lekcji, a później zaszyć się w swoim pokoju do wieczora i na koniec iść spać". I tak codziennie.
 Uwierzcie mi, że przez coś takiego można się wykończyć. Ja nie czułam potrzeby, ani nie widziałam sensu w tym, aby wstać z uśmiechem i cieszyć się z tego, że mam szansę przeżyć następny dzień. Dla mnie wręcz była to katorga, ponieważ uwierzcie mi, że ciężko jest się wysilić na uśmiech wiedząc, że przed Tobą osiem godzin z osobami, które miały na celu wykończyć Cię jeszcze bardziej. Niby było tak, że raz było dobrze, a raz źle, ale kiedy przychodziły dni fatalne dosłownie "odechciało mi się żyć". Chciałam odebrać sobie najpiękniejszy dar jaki kiedykolwiek otrzymałam, dar, który mamy możliwość wykorzystać tylko raz w swoim życiu.
Aż w końcu nadszedł taki dzień, kiedy zrozumiałam jak wielkie szczęście mam mogąc wstać rano, nawet słysząc krytykę mamy. Iść do szkoły, nawet po to, aby posłuchać nowych wyzwisk. Normalnie funkcjonować, choćby dlatego, aby pokazać, że jestem silną osobą i poradzę sobie w życiu bez względu na wszystko. Zrozumiałam, jak wiele tak naprawdę mam i ile zyskuję każdego dnia otwierając oczy. Zorientowałam się, jak wiele mogłam stracić próbując targnąć się na swoje życie. Uzmysłowiłam sobie, że otrzymałam od życia najpiękniejszy dar - każdy rozpoczynający się dzień i, że nie mogę go lekkomyślnie oddać.


,,Każdy dzień niesie ze sobą nowe dary, ale najpiękniejszym jest on sam."
Musicie tylko o tym pamiętać i upewnić się w tym przekonaniu, a Wasz pogląd na świat od razu będzie o wiele lepszy. 


Nie chcę Was już zamęczać, więc proszę Was tylko o to, abyście każdego dnia wstawali z uśmiechem na ustach. Uwierzcie mi, że jest to jak najbardziej wykonalne, tylko trzeba chcieć. Jeśli nie uda Wam się tego przełamać, napiszcie do mnie: juliaczaikowska@wp.pl

Kocham Was mocno, moje skarby ! Do następnego!

Czym dla Was jest każdy rozpoczynający się dzień?
Co myślicie kiedy wstajecie rano?
Czy każdy dzień rozpoczynacie uśmiechem?